Dla wielu mowa śląska jest „gruba’, ale dla mnie w tej grubości jest coś swojskiego i miłego. W Ślązakach w ogóle jest niesamowicie wiele uczuciowości. Czasem to wygląda tak, jak opisuje Stefan Szymutko w swojej książce „Nagrobek cioci Cili”. Witał się ze swoją ciocią: ”Cześć wom rubo umo”, a ona odpowiadała: „No podź sam ty mój giździe”. Ściskali się potem, bo się niesamowicie kochali. Ślązacy okazywali uczucia w swoisty sposób. Osobom spoza Śląska trudno to zrozumieć. Autor: Jolanta Tambor
Ekspozycja muzeum przedstawia w zarysie historię polskiej piosenki od lat 20. ubiegłego wieku do czasów współczesnych.
Rolę odtwarzacza multimedialnego pełnią tu dwie muzyczne ściany, na których umieszczone są monitory dotykowe wyświetlające teledyski, fragmenty koncertów, programów telewizyjnych, reportaży i wywiadów z artystami. Każdy zwiedzający otrzymuje zestaw: audioprzewodnik i komfortowe słuchawki, co pozwala mu indywidualnie zwiedzać wystawę i słuchać wybranych piosenek tak długo, ile chce.
W muzycznych ścianach umieszczone są także soczewki – przez które jak przez dziurkę od klucza – zwiedzający może podglądać tło historyczne danego okresu.
Hitem Muzeum okazały się budki do nagrywania piosenek, w których każdy zwiedzający może zarejestrować swój ulubiony utwór i wysłać go mailem na pamiątkę.
– Najistotniejsze dla nas jest pokazanie, że piosenki powstają dzięki współpracy kompozytora z autorem. Zauważam, że od pewnego czasu, media mówią jedynie o wykonawcach, pomijając twórców piosenek, najprawdopodobniej z tego powodu, że ci drudzy są dla nich mniej atrakcyjni medialnie. W naszym muzeum chcemy podkreślić, że gdyby nie spotkali się kompozytor z autorem, nie byłoby wielu wspaniałych przebojów – mówi Jarosław Wasik, dyrektor Muzeum Polskiej Piosenki w Opolu.
W Muzeum Polskiej Piosenki miłośnicy festiwali opolskich znajdą szczegółowe informacje na temat każdej edycji, a w specjalnych, podwieszanych kulach fani muzyki rozrywkowej mogą spędzać wiele godzin oglądając reportaże i fragmenty koncertów. Jest też miejsce dedykowane modzie estradowej, w którym zgromadzono prawdziwe kostiumy gwiazd, i w którym można się w nie wirtualnie przebierać.
Muzeum zaprasza na spotkania z artystami, koncerty, a także lekcje muzealne i zajęcia edukacyjne dla najmłodszych.