Mauzoleum Gebharda von Blüchera w Krobielowicach

Mauzoleum Gebharda von Blüchera w Krobielowicach

18 czerwca 2022 0 przez SemperSilesian

Do dzisiaj istniejące klasycystyczne mauzoleum znajduje się we wsi Krobielowice w województwie dolnośląskim. Wybór miejsca na budowę grobowca nie był przypadkowy, gdyż zwłoki pruskiego feldmarszałka umieszczono nieopodal miejsca, gdzie zmarł.

Nazwa:

Mauzoleum Gebharda von Blüchera

Data powstania pomnika:

1852

Lokalizacja:

Krobielowice

Pełna treść sentencji/epitafium

“DEM FÜRSTEN BLÜCHER VON WAHLSTATT
DIE KÖNIGE
FRIEDRICH WILHELM III
FRIEDRICH WILHELM IV
UND DAS HEER
VOLLENDET MDCCCLIII”

Nazwa fundatora:

Państwo pruskie

Autor:

J.H. Strack 

Stan zachowania:

Średni, ludzie nie dbają

Rodzaj pomnika:

Mauzoleum

Okres upamiętnienia:

XIX wiek/wojny napoleońskie

Układ polityczny władzy lokalnej w czasie fundowania pomnika:

Śląsk w ramach Królestwa Prus

Sponsorzy:

Królowie pruscy

Pruski feldmarszałek Gebhard Leberecht von Blücher von Wahlstatt był bohaterem wojen napoleońskich. Urodził się 16 grudnia 1742 roku w północnoniemieckim mieście Rostock, znajdującym się ówcześnie w księstwie Meklemburgii-Schwerinu, a zmarł 12 września 1819 roku w swoim śląskim pałacu w Krobielowicach. Von Blücher służył w wojsku trzykrotnie. Po raz pierwszy wraz z bratem wstąpił do szwedzkiego pułku huzarów, walcząc w czasie wojny siedmioletniej przeciwko tym, którymi później będzie dowodził, zdobywając przy tym sporą sławę. Został jednak wzięty do niewoli, doceniono wtedy jego umiejętności i zaproponowano wstąpienie do pruskiej armii, do elitarnego 8. Regimentu Huzarów. Został tam adiutantem dowódcy huzarów, generała von Bellinga, z którym łączyło go pokrewieństwo. Również w tym wypadku odznaczył się brawurą w czasie pierwszego rozbioru Polski, jednak jego hulaszczy styl życia przysposobiły mu także wrogów i narobiły długów. W 1773 roku odszedł dobrowolnie z armii ożenił się z siedemnastoletnią baronessą Caroline Amelie von Mehling i z posagu kupił dobra ziemiańskie w Groß Raddow na Pomorzu Zachodnim. Żałował odejścia z wojska, ale na jego prośby powrotu, król Fryderyk Wielki miał orzec:

Rotmistrz Blücher może się wynieść do diabła.

Przyszły feldmarszałek nie miał jednak smykałki do ustatkowanego życia, popadł w długi, choć był dobrym zarządcą, a na swoim pomorskim majątku zasiedział się aż 15 lat. Po śmierci Fryderyka Wielkiego, a więc za czasów panowania Fryderyka Wilhelma II, ponownie wstąpił do pruskiego wojska w stopniu majora – do 5. Pomorskiego Regimentu Husarskiego, zwanego Regimentem Czerwonych Huzarów. Brał udział w kampanii holenderskiej, za którą został odznaczony Ordens Pour la Merite.  W 1788 roku został awansowany na podpułkownika, a dwa lata później na pułkownika. W tym czasie stacjonował w Miastku, nieopodal Słupska (ówcześnie Stolp), gdzie sprowadził żonę wraz z dziećmi.

Wraz z rozpoczęciem długoletniego konfliktu z Francją,  von Blücher będzie systematycznie awansował, aż ostatecznie został mianowany głównym dowódcą Armii Pruskiej. Wtedy miało także miejsce drugie małżeństwo generała z Katarzyną Amelią von Colomb. Jego pierwsza żona umarła w 1791 roku. W 1805 roku wydał on pracę teoretyczną z dziedziny wojskowości Myśl o organizacji armii narodowej, która miała duży wpływ na kształt przyszłej armii Prus. Zaczął zajmować się także polityką.

W czasie wojen napoleońskich von Blücher był najważniejszym z generałów pruskich. Brał czynny udział (nawet w podeszłym wieku) w bitwach pod Waterloo, Kaczawą, Lipskiem, Budziszynem, Lützen, Brienne-le-Château, Craonne, Laon, a także kampanii sześciodniowej. Był kilkakrotnie ranny i mimo, że wielokrotnie musiał uznać wyższość Napoleona Bonaparte na polu bitwy, to ostatecznie go zwyciężył. Oskarżano go o zbyt szybkie i nieprzemyślane natarcia, ale chwalono za wojnę odwrotową. Po bitwie pod Lubeką trafił nawet do francuskiej niewoli. Po pokoju w Tylży został mianowany gubernatorem Pomorza, gdzie potajemnie szkolił żołnierzy do kolejnej wojny z Napoleonem, co spowodowało w znacznym stopniu to, że został odwołany z pełnionego stanowiska, po czym w 1812 roku osiadł na swoim majątku w Trzebini (Kunzendorf) na Śląsku.

W czasie tzw. Befreiungskriege, von Blücher w wieku 71 lat powrócił do czynnej służby i został dowódcą słynnej armii śląskiej. W czasie kampanii wyzwolił Śląsk i pokonał wojska francuskie w Bitwie Narodów pod Lipskiem. Doceniając jego wkład w wojnę król pruski nadał mu tytuł księcia von Wahlstatt (obecnie Legnickie Pole). W 1815 roku feldmarszałek zajął wraz z armią koalicji Paryż.  Do historii przeszła jego odezwa do własnych żołnierzy:

Spodziewam się, że pycha nie pozbawi armii honoru,
lecz że także jako zwycięska,
będzie zachowywać się po ludzku i skromnie.

Po pokonaniu Napoleona von Blücher powrócił na Śląsk, gdzie zamieszkał w krobielowickim pałacu, angażując się aż do śmierci w sprawy polityczne – w 1817 roku został członkiem pruskiej Rady Państwa.

Jego żołnierze nazywali go papą Blücherem lub Marszałkiem Naprzód, a najważniejsze pruskie odznaczenie wojskowe Wielki Krzyż Żelazny, znane jest także jako Blücherstern.

Litografia przedstawiająca feldmarszałka von Blüchera, autorstwa Unzelmanna.

W latach 1812-1817 von Blücher mieszkał na dobrach prudnickich podarowanych mu przez Fryderyka Wilhelma III. W tym czasie w Trzebiny powstało tzw. źródło Blüchera – niewielka uzdrowisko zniszczone w wyniku walk w 1945 roku.

Feldmarszałek zmarł w wieku 77 lat – 12 września 1819 roku w swoim krobielowickim pałacu (naziści zmienili w 1937 roku nazwę miejscowości z Krieblowitz na Blüchersruh, co oznaczało miejsce spoczynku Blüchera). Jego ciało zostało zabalsamowane i trzy dni później złożone w kościele katolickim w Wojtkowicach. W 1820 roku zabalsamowane zwłoki feldmarszałka przeniesiono do wymurowanego grobowca, gdzie ostatecznie miały spoczywać doczesne szczątki von Blücher, aż do czasu, gdy ukończone zostanie mauzoleum.

Pierwotny plan mauzoleum.


W budowę mauzoleum szczególnie zaangażowała się armia oraz ówczesny gubernator śląskiej prowincji generał Hans graf von Zieten. Granit uzyskano z kamieniołomów na Ślęży (niem. Zobtenberg). Ślężański kamień uchodził wtedy za jeden z najdoskonalszych pod względem jakości. Jego wykuwanie z podnóża góry trwało 3 lata. Wielki blok skalny (ok. 4×8 m z wagą ok. 600 t.), zdołano jednak dowieźć jedynie do ówczesnej wsi Gurkau (ob. Górek), gdzie środek transportu, którym go przewożono zarwał się i nie było możliwości dostarczenia go do miejsca przeznaczenia, co przekraczało możliwości budżetowe zleceniodawców. Już wtedy głaz, który znalazł się w Gurkau, był zmniejszoną wersją oryginalnego. W ciągu dwóch lat głaz przetransportowano zaledwie 4 kilometry (w sumie do pokonania było 16 kilometrów) w okolice Rogowa Sobóckiego.

Ostatecznie koszty budowy mauzoleum przejął król pruski Fryderyk Wilhelm IV, dzięki czemu można było kontynuować budowę mauzoleum. Powołał on do życia komisję architektów, która miała wykonać plan nowego mauzoleum (pierwotnie nie planowano budowy rotundy, a mauzoleum miano zwieńczyć  leżącym posągiem lwa. Po bokach prowadzących do wejścia planowano zaś ustawić pomniki sfinksów), biorąc pod uwagę wykorzystanie olbrzymiego bloku granitu, ale pociętego na kawałki.

Projekt mauzoleum powstał już w 1845 roku. Jego autorem był dworski radca budowlany J.H. Strack, który wzorował się na rzymskim Tivoli. Prace rozpoczęto rok później, a ukończono w 1852 roku, choć do tego czasu nie nakryto jeszcze mauzoleum dachem. Pracami budowlanymi przy budowie zajmowali się mistrzowie kamieniarstwa Tuch, ojciec i syn Bungenstab z Wrocławia oraz szlifierz kamienia Steuer. Dach miał być ukończony z granitu uzyskanego z bloku leżącego nieopodal Rogowa Sobóckiego. Zdecydowano, że użyje się 20-tonowego kawałka, odłupanego od granitowego głazu. W tym celu skonstruowano specjalną platformę, a na trasie transportu poszerzano mosty.

Strack zaprojektował rotundę murowaną z granitowych ciosów na wysokim cokole w kształcie rozszerzającego się do dołu kwadratu, nakrytą płaską kamienną kopułą o średnicy 4,5 metra. W cokole, na środkowej osi umieszczono wejście do środka. Tworzyły je podwójne drzwi. Z zewnątrz były one odlane z żeliwa i rzeźbione, natomiast od środka znajdowała się kuta krata wykonana z żelaza kowalskiego. Wykonała je Królewska Odlewnia Żelaza z Berlina.

Przed wejściem do mauzoleum znajdowały się szerokie schody. Elewację zwieńczono gzymsem konsolkowym. Na szczycie rotundy, nad otworem wejściowym umieszczono medalion z wykonanym w białym marmurze popiersiem von Blüchera, autorstwa H. Bergesa, ucznia słynnego berlińskiego rzeźbiarza Chrystiana Daniela Raucha. Nad wejściem znajdował się złocony napis:

“DEM FÜRSTEN BLÜCHER VON WAHLSTATT
DIE KÖNIGE
FRIEDRICH WILHELM III
FRIEDRICH WILHELM IV
UND DAS HEER
VOLLENDET MDCCCLIII”

Za mauzoleum (po północnej stronie) znajdował się grobowiec feldmarszałka, jego żony i córki. Jest to zagłębiona w ziemi czworokątna, kamienna krypta, nakryta dachem o dwóch spadach z piaskowca. Część podziemną wykonano z granitu ze Ślęży. W środku grobowca znajdowały się trumny żony i córki feldmarszałka w granitowych sarkofagach. Płyty nagrobne miały specjalne uchwyty w kształcie liściastych wieńców. Trumny obite były czerwonym atłasem, podobnie jak poduszki na których złożono głowy zmarłych.

Mauzoleum w pełnej okazałości. Litografia z epoki.

Nieopodal mauzoleum postawiono niewielki budynek – stróżówkę,  w której obowiązki dozorcy i stróża miał pełnić aż do swojej śmierci wieloletni ordynans von Blüchera, wachmistrz z 5. Pułku Huzarów, Schmidt. Dodatkowo w 1938 roku wokół mauzoleum zbudowano niski kamienny murek obłożony granitem. Bramę prowadząca do mauzoleum ozdobiono dwoma pozłacanymi orłami.

Uroczystość złożenia zwłok feldmarszałka do mauzoleum odbyła się 28 sierpnia 1853 roku. Przybył na nią sam król oraz wielu notabli państwowych i śląskich. W latach 1903-1904 mauzoleum wyremontowano i odnowiono.

Dalsze losy mauzoleum i zwłok feldmarszałka oraz jego rodziny są jednak czarną kartą historii. W połowie maja 1945 roku, po przejściu drugo-wojennego frontu przez Krobielowice, sowieccy żołnierze zbezcześcili mauzoleum, roznosząc kości pochowanych po całej okolicy. Według relacji świadków po szkieletach przejeżdżały nawet pojazdy wojskowe. Wiadomo, że w grobowcu znajdowały się obite czerwonym materiałem w środku trumny żony i córki feldmarszałka. Co dokładnie stało się z kośćmi marszałka nie wiadomo. Wkrótce rozebrano także zrujnowany Dom Strażnika. Jeszcze pod koniec lat 60. XX wieku odnajdywano szczątki osób pochowanych w mauzoleum, w tamtym czasie też zamurowano wejście do niego. W latach 80. XX wieku ponownie sprofanowano grobowiec. W latach 90. XX wieku żołnierze Bundeswehry i Wojska Polskiego wspólnymi siłami uporządkowali teren dookoła grobowca. Obecnie mauzoleum mieści się w kierunku północno-wschodnim od pałacu i wsi. Można je oglądać, a otoczone jest starodrzewiem na terenie otwartym.

Kuta brama wewnętrzna do mauzoleum

Pozostałości po grobowcu rodzinnym z tyłu mauzoleum.

Obecnie w mauzoleum mieści się krzyż i minimalistyczne miejsce pamięci.