Wilhelm Kuhnert – malarz zwierząt
20 stycznia 2024Urodzony w Opolu malarz Wilhelm KUHNERT był obok Richarda FRIESE (1854-1918) jednym z najlepszych i najważniejszych artystów wyspecjalizowanych w realistycznym przedstawieniu fauny i flory. Jego szkice, rysunki oraz obrazy dzisiaj stanowią antykwaryczne perełki i licytowane są za olbrzymie sumy.
Friedrich Wilhelm Karl KUHNERT urodził się 28 września 1865 roku w Oppeln, ówczesnej stolicy regencji opolskiej w pruskiej Prowincji Śląskiej. Był synem urzędnika państwowego, który przewidział dla swojego syna karierę w handlu. Kuhnert nie był zachwycony pomysłem ojca, gdy po ukończeniu szkoły ludowej musiał rozpocząć naukę w zawodzie kupieckim. Dość szybko przerwał naukę i mając 16 lat wyjechał do Berlina, gdzie utrzymywał się dzięki swojemu artystycznemu talentowi, malując na przykład portrety. W wieku 17 lat został jednym ze zwycięzców konkursu na stypendium zorganizowanego przez Królewską Wyższą Akademię Sztuk Pięknych (Königliche Akademische Hochschule für bildende Künste) w Berlinie (gremium konkursowemu zaimponował kopia obrazu Jana VERMEERA), dzięki czemu mógł podjąć studia na tej uczelni w latach 1883-1887. Tam jego nauczycielami byli między innymi Ferdinand BELLERMANN (1814-1889) i Paul MEYERHEIM (1842-1915). Pierwszy z nich na zlecenie pruskiego króla FRYDERYKA WILHELMA IV odbył podróż do Ameryki Południowej, po czym zilustrował swoje wspomnienia z wyprawy, drugi natomiast był uznanym malarzem zwierząt, który zapoznał go z urodzonym we Wrocławiu Adolphem MENZELEM (1815-1905), jednym z najważniejszych niemieckich malarzy w historii. Menzel bardzo pochlebnie oceniał prace swojego krajana, wcześnie dostrzegając drzemiący w nim talent.
W czasie swoich studiów w latach 1883-1887 młody malarz wiele podróżował. W tym czasie odwiedził Skandynawię, Egipt, Afrykę Wschodnią oraz Indie. Już wtedy w swoim malarstwie niemal wyłącznie poświęcał się przedstawieniu świata przyrody. Afrykę Wschodnia odwiedził w 1890 roku, gdzie przemierzył wraz z lokalnymi przewodnikami malownicze stepy trawiaste.
Dzięki przyjaźni z Hansem Meyerem, pracownikiem Instytutu Bibliograficznego w Lipsku, dwudziestosześcioletni wówczas Kuhnert wyruszył przez Egipt do Afryki Wschodniej, gdzie przebywał w latach 1891-1892 i malował przyrodę. Był to prawdziwy początek jego zdumiewającej kariery ilustratora dzieł zoologicznych i malarza zwierząt. W 1893 roku zaprezentował swoje afrykańskie prace na Großen Berliner Kunstausstellung i niemal od razu posypały się dla niego propozycje pracy.
Kuhnert mieszkał w Berlinie, gdzie był częstym gościem tamtejszego ogrodu zoologicznego, poznając ówczesnego jego dyrektora Ludwiga HECKA. Odwiedzał także zwierzyńce w innych miastach w Niemczech i w Europie. Wraz z końcem studiów malarz wyruszył w rejon Morza Śródziemnomorskiego, a ze szczególnym upodobaniem zwiedzał Włochy południowe. Kilka lat później, na przełomie 1905 i 1906 roku ponownie dotarł do Afryki Wschodniej i przez Indie na Cejlon.
W kolejną wyprawę na Czarny Kontynent wyruszył Kuhnert w 1911 roku na zaproszenie króla Saksonii FRYDERYKA AUGUSTA. Władca udał się do Sudanu aby oddać się jednej ze swoich pasji – polowaniu, a Kuhnert miał uwiecznić jego sukcesy myśliwskie. Wyprawa do Afryki tym razem nie przebiegała po myśli malarza, gdyż pozostawało mu niewiele czasu na własne studia malarskie.
Na kolejną wyprawę do Afryki Wschodniej wybrał się już Kuhnert jednak samodzielnie, zahaczając przy okazji o pustynię libijską. W czasie I wojny światowej Kuhnert wyjechał do Puszczy Białowieskiej. Miało to miejsce w 1916 roku, a on gruntownie studiował wtedy życie żubrów. Po wojnie niemieckie kolonie przestały istnieć, więc malarz zaczął poszukiwać nowych kierunków do których mógłby się wybrać. W 1920 roku wyjechał do Szwecji, gdzie zajął się studiami nad łosiami.
Nowym rodzajem sztuki dla Kuhnerta po I wojnie światowej była akwaforta, szczególnie w czasie rozkwitu grafiki w Niemczech. Okres prosperity skończył się jednak wraz z rokiem 1923, kiedy to sztuka straciła wartość wraz z wprowadzeniem tzw. Rentenmark. W 1925 roku 123 akwaforty Kuhnerta, w głównej mierze jego obrazy i rysunki przeniesione za pomocą tej techniki, zostały opublikowane w wydanej w Berlinie książce Meine Tiere.
Wilhelm Kuhnert w przeciwieństwie do większości ówczesnych ilustratorów i malarzy przyrody oraz zwierząt malował swoje dzieła w naturze, dokładnie obserwując zwierzęta na wolności, a nie w ogrodach zoologicznych i zwierzyńcach. Na miejscu malował najczęściej szkice, które później oddawał w pełnej skali w swoim atelier w Berlinie. Obrazy te można łatwo od siebie odróżnić. Malując na miejscu artysta musiał mierzyć się z wieloma problemami: ciepło sprawiało, że farby nie chciały schnąć i często spływały po płótnie, a popiół i kurz przyklejały się do niewyschniętych farb, dlatego Kuhnert nakładał jedynie cienkie warstwy farby w sposób glazurujący.
Do technik jakie stosował należały szkice ołówkiem grafitowym, akwaforta, akwarela oraz farby olejne na płótnie. Kuhnert licznie publikował swoje prace jako ilustracje książkowe, w także w szeroko rozpowszechnionych kolekcjonerskich seriach obrazów i ilustracyjnych szkolnych planszach ściennych.
Ulubionym motywem Kuhnerta były lwy, a także inne wielkie koty: tygrysy i gepardy. Opolanin przedstawiał je jako symbole siły i panowania nad życiem i śmiercią. Malarz odwiedził trzy kontynenty, jednak w jego sercu i malarstwie najważniejszą była Afryka, która odwiedził czterokrotnie:
1. podróż: 1891-1892 do Niemieckiej Afryki Wschodniej;
2. podróż: 1905-1906 do Niemieckiej Afryki Wschodniej;
3. podróż: 1911 z królem Saksonii do Egiptu i Sudanu;
4. podróż: 1912 do Niemieckiej Afryki Wschodniej.
Pod koniec sierpnia 1905 roku Kuhnert był świadkiem bitwy pod Mahenge, w której powstańcy Maji-Maji starli się z Niemcami i ich Askarysami. W jej wyniku zginęło około 600 Afrykanów i zaledwie 20 pomocniczych żołnierzy Kaiserliche Schutztruppe für Deutsch-Ostafrika.
Kuhnert był malarzem modernistycznym w każdym calu – malował w plenerze, wykorzystywał szkice ołówkiem, w jego twórczości dominowała egzotyka, a on sam był podróżnikiem odkrywającym nie tylko nieznane lądy, ale i kultury, dzięki czemu poszerzał swój wszechświat. Nieobce Kuhnertowi było malarstwo pejzażowe, które oddawał z niesamowitą dokładnością szczegółu, wyraźnym oświetleniem i bogatą paletą kolorów. Dla przykładu jego obraz ścienny w Tandze z 1892 roku przedstawiający Kilimandżaro do dzisiaj stanowi świadectwo o tym, jak wyglądały i dokąd sięgały lodowce pokrywające najwyższą górę Afryki.
Przedstawienia lokalnych ludów, które napotykał w czasie swoich podróży zaś do dzisiaj zachowały wartość etnograficzną, o czym mogą świadczyć na przykład wizerunki wodzów plemiennych z obszaru podnóża Kilimandżaro.
Kuhnert był także zapalonym myśliwym i to on w dużym stopniu jako malarz upowszechnił pojęcie tak zwanej Wielkiej Piątki (słoń, nosorożec [nosorożec czarny, nosorożec biały], bawół, lew i lampart), co nie miało związku z wielkością zwierząt, a trudnością w polowaniu na nie.
Jeden ze współczesnych mu krytyków, artystów i naturalistów Szkot John Guille Millais (1865-1931), powiedział o sztuce Kuhnerta: Nie ma lepszego znawcy afrykańskich ssaków niż Wilhelm Kuhnert. Nam, którzy podróżowaliśmy, nie trzeba mówić, że jego studia nad naturą są poprawne. Jego lwy, słonie, zebry i antylopy są tak prawdziwe, że czujemy, że patrzymy na nie na równinach Afryki Wschodniej. Krajobrazy są proste, ale intensywne. Jest tam światło słoneczne, a drzewa i trawa to tylko te, które rosną w siedliskach tych gatunków. Kuhnert niejako wszedł w samą skórę afrykańskiego życia i wciąga cię nieświadomie w zaczarowany krąg. Dla łowcy zwierzyny grubej – człowieka, który uwielbia obserwować, a nie tego, który tylko strzela – jego poglądy na dzikie życie są kompletne, ponieważ wiesz, że sam przeszedł przez ten młyn i studiował je z pokorą.
Sam Kuhnert, nie bez fascynacji, pisał o afrykańskiej faunie i florze: Tu zwierzęta mogą żyć swobodnie we własnym świecie, twardo, obok siebie, jak w raju. Nie ma ogrodzenia ani parkanów, kojców i żelaznych prętów. Tu każde zwierzę oddycha wspaniałym powietrzem niczym nieskrepowanej wolności.
Jego zainteresowanie zwierzętami nie ograniczało się jedynie do czysto malarskich szczegółów. Dzięki rozległym studiom i talentowi do obserwacji Kuhnert stał się prawdziwym ekspertem od afrykańskiej fauny. Szczególnie widoczne jest to w jego książce Im Lande meiner Modelle, w której oprócz ilustracji zamieścił obszerne wspomnienia za swoich podróży, które do dzisiaj stanowią wymowny i zaskakujący obraz podróżnika z przełomu XIX i XX wieku.
11 lutego 1926 roku, w czasie pobytu kuracyjnego w Films w szwajcarskim kantonie Graubünden, Wilhelm Kuhnert zmarł. Powodem jego śmierci stały się komplikacje związane z zapaleniem płuc. Pochowano go w Stahnsdorf w pobliżu Berlina, a jego nagrobek zdobi relief z lwami stworzony na podstawie jednego z jego rysunku przez rzeźbiarza Georga ROCHA.
Kuhnert współpracował z wieloma uznanymi badaczami i przyrodnikami tamtego okresu. Dla zoologa Johanna Wilhelma Haacke zilustrował jego dzieła: wydane w Berlinie Tierleben der Erde w 1901 roku, a wiele lat wcześniej Die Schöpfung der Tierwelt (1893). Dla producenta czekolady z Kolonii Ludwiga STOLLWERCKA stworzył kilka projektów do albumów dla zbieraczy, zaś dla Alfreda BREHMA i jego wydawcy Hermanna Juliusa MEYERA ilustracje do jednej z najważniejszych książek przyrodniczych w dziejach Tierleben, a konkretnie do jej trzeciego wydania z 1890 roku.
W 1894 roku Kuhnert ożenił się z mającą wówczas 18 lat Emilie Caroline Wilhelmine Ottilie Alvine HERDIKERHOFF, która urodziła mu córkę. Małżeństwo rozpadło się w czasie pobytu artysty na Cejlonie, a oficjalny rozwód nastąpił w 1909 roku. W 1913 roku Wilhelm ożenił się po raz drugi. Jego wybranką została Gerda von JANKOWSKI, która zmarła w w dniu jego 60 urodzin w 1925 roku.
Od lat 90 XX wieku, kiedy sztuka Kuhnerta na nowo została odkryta, jego główne dzieła na aukcjach na całym świecie nierzadko osiągają sześciocyfrowe sumy. Powodzeniem cieszą się także grafiki i rysunki Opolanina.
Kuhnert był stałym uczestnikiem Wielkiej Wystawy Sztuki w Berlinie (brał udział we wszystkich edycjach od 1890 roku). Jeszcze za jego życia w 1923 roku w berlińskim ogrodzie zoologicznym odbyła się poświęcona mu wystawa pamiątkowa, a po jego śmierci zorganizowano takie w wielu niemieckich miastach, w tym w Hamburgu i Kolonii w 1955 roku, w Londynie w 1973 roku czy w 2011 roku w Muzeum Knaufa w Iphofen.